Pięć rzeczy, których będziesz żałował zanim umrzesz

top-fiveWiesz czytelniku, że zdawałoby się trywialne „memento mori”, czyli uświadomienie sobie ograniczonego czasu, jaki mamy do dyspozycji, było tym, co najbardziej motywowało Steve’a Jobsa do działania? Steve Jobs codziennie rano przed lustrem powtarzał właśnie to kredo, by jak najwięcej dokonać tego dnia.

Ale można spojrzeć też na życie z drugiej strony, wlaśnie od strony jego końca i zadać sobie pytanie: Czego najczęściej żałują ludzie przed śmiercią? Co z perspektywy końca życia wydaję się w nim najważniejsze, najcenniejsze? Jak żyć, jakich błędów uniknąć, by umrzeć spełnionym? Bo jak wiadomo na łożu śmierci, nie żałujemy tego, co zrobiliśmy, tylko najczęściej tego, czego nie zrobiliśmy.

Ostatnio wpadła mi w ręce książka, która na podstawie kilku tysięcy wywiadów z umierającymi daje odpowiedz na pytanie: Jakich pięciu rzeczy najczęściej żałują ludzie zanim umrą? Oto one: Czytaj dalej Pięć rzeczy, których będziesz żałował zanim umrzesz

Reklama

Jürgen Klopp – trener wizjoner

468px-Jürgen_Klopp_Saisonstart_01Dziś opiszę kogoś, kto w dalszym ciągu pisze historię swojej wyjątkowości. Od razu mówię, że nie jestem fanem piłki nożnej i nie znam się na tym sporcie specjalnie. Oglądam co najwyżej główne turnieje typu mistrzostwa świata, czy Europy i raz na parę lat finały Champions League. Natomiast w tegorocznym wydaniu ligi mistrzów przykuła moją uwagę niezwykła osobowość trenera Borussi Dortmund Jürgena Kloppa.

Pierwszy raz zwróciłem na niego uwagę, gdy przypadkowo obejrzałem jeden z wywiadów z nim, chyba przed meczem z Madrytem, który Borusia później wygrała 4:1 i usłyszałem jego, zdawałoby się trywialną, ale jakże głęboką odpowiedź na pytanie jak Klopp widzi szanse jego drużyny przeciwko faworyzowanemu Madrytowi: Czytaj dalej Jürgen Klopp – trener wizjoner

Top10 najbardziej inspirujących książek

top-10Wiele ludzi pyta mnie, które książki mnie najbardziej inspirują, prosi o opublikowanie moich faworytów.

Oto one (szybka lista, będzie aktualizowana o opisy): Czytaj dalej Top10 najbardziej inspirujących książek

Odważ się na własne marzenia

Znajomy z USA mówił mi ostatnio, że był na odczycie, gdzie prelegent opowiadał tę oto historię:

To historia pewnego chłopca, którego ojciec był wędrownym treserem koni, tułał się od stajni do stajni, od rancza do rancha, a chłopiec razem z nim. Mieszkali w przyczepie campingowej, nigdy nie zostając w jednym miejscu dłużej niż kilka miesięcy. W ten sposób nauka szkolna małego urwisa była ciągle przerywana. Byli biedni, chłopiec nie należał do najlepszych w szkole, ale marzył, by kiedyś hodować rasowe konie wyścigowe.

Kiedy był w highschool, nauczyciel zadał do domu wypracowanie na temat „kim chcę zostać, kiedy dorosnę”. Chłopca zafascynował ten temat, bo zobaczył w tym szansę, by opisać swoje marzenia. Napisał więc, że będzie hodować konie wyścigowe, narysował plan swojego przyszłego dwuhektarowego rancza, plan swojej czterystumetrowej willi, zaplanował dokładnie wszystkie budynki i pomieszczenia, gdzie będzie tor treningowy, gdzie stajnie, gdzie administracja rancza, opisał każdy szczegół. Włożył w to całe swoje serce.

Podekscytowany oddał pracę nauczycielowi.

Po tygodniu otrzymał pracę spowrotem z oceną Czytaj dalej Odważ się na własne marzenia

Niesamowita historia Cliffa Younga

Co roku w Australii organizowany jest zabójczy bieg wytrzymałościowy o długości 875 km (osiemset siedemdziesiąt pięć kilometrów !!!) z Sydney do Melbourne. Mówi się o nim, że jest najbardziej wyczerpującym ze wszystkich ultramaratonów na świecie.

Dlaczego najbardziej wyczerpujący?

Bo najlepsi potrzebują 6-7 dni, by go przebiec.

Chyba tylko ludzie, którzy przebiegli kiedyś w swoim życiu morderczy dystans maratonu (42km), potrafią tak naprawdę wyobrazić sobie nierealną skalę tego australijskiego przedsięwzięcia. Jest tak hardkorowe, że tylko najlepsi na świecie atleci mają wystarczające jaja, by się go podjąć i robią to tylko po wieloletnim treningu, przygotowując się specjalnie do tego wyzwania. O ultramaratonie mówi się w wypadku biegów powyżej dystansu maratońskiego, o przechodzących ludzkie siły dystansach 5okm, 100km. Natomiast tu mamy do czynienia z 21-krotnym dystansem maratońskim. W takim wypadku o wiele bardziej poprawnym określeniem byłoby słowo „obłęd”.

Dla lepszego zrozumienia: biegacze, którzy zwykle biorą udział w tym ultramaratonie, mają poniżej 30 lat. Są u szczytu swojej wydolności, mają za sobą historię sportowych sukcesów, wyczynowe doświadczenie i głęboką ekspertyzę, są sponsorowani przez wielkie korporacje, wyposażające ich w najlepszy, najdroższy sprzęt.

Właśnie dlatego historia jaką przeczytasz,  jest tak niewiarygodna, ale jednak prawdziwa. Czytaj dalej Niesamowita historia Cliffa Younga

Za tych zwariowanych…

Motto tego bloga najtrafniej oddają słowa Steve’a Jobsa:

Here’s to the crazy ones.
The misfits.
The rebels.
The troublemakers.
The round pegs in the square holes.
The ones who see things differently.
They’re not fond of rules.
And they have no respect for the status quo.
You can quote them, disagree with them, glorify or vilify them.
About the only thing you can’t do is ignore them.
Because they change things.
They push the human race forward.
And while some may see them as the crazy ones,
We see genius.
Because the people who are crazy enough to think
they can change the world,
Are the ones who do.

W moim tłumaczeniu: Czytaj dalej Za tych zwariowanych…