Nagranie Sesji Q&A podczas premiery książki „The Billion Dollar Secret” w CASS Business School, City University of London.
Obejrzyj to wideo:
Tu kupisz „Umysł Miliardera”: https://UmyslMiliardera.pl/?ref=rb
Zapisz się na Newsletter: https://newsletter.indywidualista.pl
Transkrypcja:
Interesująca prezentacja. Jaka rzecz jest wspólna dla miliarderów? Czy to miliarderski gen?
Czy sugerujesz, że każdy, kto jest przedsiębiorcą, a nie jest miliarderem, może zostać miliarderem?
Nie. Nie sugeruję, że każdy może zostać miliarderem. Być możesz wypowiedź Jacka Canfielda wprowadziła Cię w błąd.
Ale uważam, że możesz zwiększyć prawdopodobieństwo. Podkreślam drugą stronę równania.
Są pewne rzeczy, które musisz mieć w sobie, żeby mieć co najmniej szanse; lub zdolności umysłowe, aby osiągać wyniki na takim poziomie.
Są 3 następujące poziomy sukcesu, jakie przedstawiam w książce
Ludzie dryfujący, którzy generalnie nie osiągają sukcesów w biznesie.
Mowa tu generalnie o przedsiębiorcach.
Dryfujący – ludzie, któzy nie wiedzą czego chcą lub nie wiedzą jak to osiągnąć.
Oczywiście nie wiedzą oni, co należy zrobić, aby to osiągnąć [sukces].
Następnie są milionerzy.
Milionerzy są, powiedzmy, ludźmi którzy osiągnęli średni sukces. Sukces, o którym mówią wszystkie dotychczasowe książki o milionerach.
Powiedziałbym, średni sukces biznesowy. To nie są największe osiągnięcia biznesowe.
W Stanach 1 na 20 przedsiębiorców jest milionerem.
Następnie jest poziom miliarderów – osób, które osiągają najlepsze wyniki w biznesie.
I w książce przeczytasz o wszystkich tych rzeczach. Może wymienię tu jedną z nich.
Która sprawi, że osiągniesz średni sukces, sprawi że będziesz milionarem, ale zatrzyma Cię na tym poziomie i nie pozwoli na dalszy nieograniczony rozwój.
Czy też niewyobrażalne wymiary. Opowiem Wam krótką historię.
Pewien przyjaciel powiedział mi, że zarabia ok. pół miliona rocznie. To było kilka lat temu.
Dla większości ludzi jest to niewątpliwie sukces, a pod względem wartości netto jest on na pewno milionerem.
Trwało to przez kilka lat. Jest milionerem, zarabiał około pół miliona rocznie.
Ale trzeba zdać sobie sprawę, że musiałby urodzić się przed Chrystusem, aby przy takich wynikach mogł zostac miliarderem.
Tak więc to jest ta różnica, o której tutaj mówimy.
Rzeczą, która odróżnia milionerów od miliarderów jest motywacja.
Milionerzy bardzo często motywowani są osobistym luksusem. Robia biznes po to, aby doświadczać luksusu.
Zarabiają pieniądze, bo chcą je wydawać. Ta motywacja nie pozwala na rozwinięcie biznesu do takiego poziomu, aby zostać miliarderem.
Mówię o miliardowej wartości netto w przeliczeniu na dolary w obecnych czasach.
Oczywiście, jeśli inflacja dolara utrzyma się w takim tempie, to być może za 50 lat wszyscy będzie miliarderami. Tutaj mówimy o dniu dzisiejszym.
Dlaczego chodzi o motywację? Na poziomie około 25 milionów dolarów osiąga się maksymalny poziom życia osobistego
Nie możesz zwiększyć już wtedy luksusu swojego życia.
Jeśli masz więcej niż 25 milionów dolarów wartości netto, to nie widzisz żadnej różnicy w swoim życiu.
A wysiłek jaki musisz w to włożyć jest nieporównywalny / nie uzasadniony w porównaniu do tego, co otrzymujesz wzamian
Pod względem wzrostu poziomu Twojego komfortu czy luksusu osobistego
Oznacza to, że ludzie, którzy mają tę motywację, mogą łatwo zostać milionerami, powiedzmy średnio bogatymi
Ale jak tylko osiągają ten poziom, traca motywację do rozwoju swoich biznesów.
Mogą wręcz całkowicie stracić motywację i ich biznes może zbankrutować.
Ale miliarderzy mają inną motywację. Niektórzy z nich zaczynali z tą motywacją, ale aby zostać miliarderem, potrzebna jest inna motywacja.
Zidentyfikowałem 10 rodzajów motywacji miliarderów, o których piszę w książce.
Zatem jest to jeden z elementów, jakie odróżniają miliarderów od milionerów. Są rzeczy, które sprawią, że osiągniesz średni sulces w biznesie.
Ale później zatrzymasz się na pewnym poziomie. Jest wiele rzeczy, jakie musisz wdrożyć, aby osiągać wyniki na takim poziomie.
Czy też musisz zdać sobie z nich sprawę.
Z tego, że musisz zapłacić za to pewną cenę. Nie możesz na przykład osiągnąć sukcesu w przerwie na kawę.
So, there are many things like that in the book. I hope I answered that question.
Nawiasem mówiąc, Lirio Parisotto powiedział mi „Możesz osiągnąć sukces…”. Nie jestem pewien, czy dobrze pamiętam. Ten cytat jest w książce.
Doktor!
Doktor. Nie, ale ten z doktorem również. Też o tym powiem!
Lirio studiował medycynę, jest doktorem medycyny. Ktoś zapytał go o to, jak zostać miliarderem, będąc lekarzem?
Odpowiedź brzmiała: „Musisz zrezygnować z bycia lekarzem”.
Dziękuję za przytoczenie tego. Chciałbym zadać pytanie odnośnie spotkań z tymi ludźmi [miliarderami]
Myślę, że masz w tym złoty medal. Zdobyłeś kontakt do bardzo trudno dostępnych ludzi.
Mógłbyś prawdopodobnie napisać o tym książkę.
Tak. Zamierzam to kiedyś zrobić!
Jestem bardzo ciekawy, co jeszcze trzeba mieć oprócz wytrwałości, bo trzeba być wytrwałym przez całe życie
A Ty zdobyłeś kontakt do tych ludzi i wydobyłeś z nich całą tę wiedzę. Jak trudne było znalezienie tych ludzi?
Najlepsza odpowiedź na to pytanie, jaką mogę Tobie dać, nie jest zawarta w książce. Ale dam Ci dziś ekstra wartość.
Musisz zaoferować wartość. Nie jesteś w stanie zapłacić miliarderowi pieniędzmi.
Wielokrotnie pytano mnie, czy płacę miliarderom za wywiady.
Odpowiedź brzmi „Nie”. Wyjaśnię Ci dlaczego.
Na przykład Bill Gates. Jeśli spojrzysz na to, jak szybko rosnie jego majątek, to zarabia on 50 milionów dziennie.
Więc godzina jego czasu kosztuje 2 miliony. Jeśli więc chciałbyś zrobić 2 godzinny wywiad z Billem Gatesem, musiałbyś zapłacić mu 4 miliony.
To nierealne. Nikt by tyle nie dał. Tak więc nie jesteś w stanie zapłacić miliarderowi pieniędzmi. Musisz dostarczyć wartość.
I musisz dowiedzieć się, czym dla kogo jest ta właśnie wartość.
Na przykład jeśli piszesz książkę, to np. duma z bycia jej częścią i uczestniczenia w tym projekcie jest pewnego rodzaju walutą. Chodzi o tego typu rzeczy.
To jest właśnie biznes. I to lubię w biznesie. Rozmawialiśmy o państwie, narodach, itd.
O tych strukturach organizacyjnych i podatkach wczoraj ze Stefanią
I to właśnie uwielbiam w biznesie. Biznes jest zawsze dobrowolny.
Wymieniasz się z ludźmi wartością i ta wartość nie zawsze musi określana jest w sposób materialny.
Są różne sposoby wymiany wartości i to jest właśnie robienie biznesu. Sam jestem przedsiębiorcą.
Ulepszyłem swoje umiejętności biznesowe dzięki tej właśnie książce.
Jest to kolejna rzecz, która mogę się pochwalić. Wdrożyłem te zasady do mojej firmy około rok temu.
Ponieważ w tamtym okresie zdefiniowałem Tajemnicę Miliarda Dolarów.
Tajemnica Miliarda Dolarów to 20 zasad, ale ja cały czas od tamtej pory w ramach tego projektu podróżuję przez większość swojego czasu, około 60%
Wprowadziłem tylko miękkie czynniki. To, w jaki sposób myślimy o sobie, jak myslimy o naszych klientach.
Jak komunikujemy się ze sobą. Jak podchodzimy do problemów. Te właśnie zasady miliarderów.
I jest to wielomilionowa firma, a od tamtej pory w ciągu roku podwoiliśmy przychody i zwiększyliśmy zyski ponad 3-krotnie.
A poświęciłem na to zaledwie 40% mojego czasu. Tak więc to działa. Nie moge się doczekać, jak wdrożę wszystkie te zasady.
I szczególnie zasady, które będą opisane w mojej kolejnej książce, w której będę pisał o Strategiach Miliarda Dolarów.
W tej książce opisuję to, jaką musisz być osobą, aby osiągać takie wyniki.
A następna książka będzie o tym, co musisz zrobić w tym kierunku. Wiem co miałeś teraz na myśli.
Że druga książka będzie na prawdę interesująca. Ale nie! Też tak myślałem na początku.
Że kiedy robisz odpowiednie rzeczy, to osiągniesz sukces. Ale to nie wystarczy.
Po pierwsze musisz być odpowiednią osobą, aby to osiągnąć.
Jeden z miliarderów w mojej książce, Mohed Altrad (to było na slajdach), został Światowym Przedsiębiorcą Roku 2015.
Niesamowicie inspirująca osobowość. Mógłbym opowiadać o nim godzinami; o jego historii. Nie chcielibyście zaczynać w tych samych warunkach co on.
Jak zaczynał i czego doświadczył w życiu.
Podsunął mi porównanie z samochodami. Wyobraźcie sobie, że jesteście Volkswagenem i chcielibyście konkurować z Porshe i jeździć tak szybko.
A nie jesteście skonstruowani do takich prędkości. Nie będziecie w stanie tego zrobić. Rozpadniecie się.
Może dacie radę przez 5-10 minut, ale musicie być w odpowiedni sposób skonstruowani. W biznesie musicie mieć odpowiednią konstrukcję mentalną.
Według mnie wielu z tych rzeczy można się nauczyć poprzez doświadczenie. Czasam jest to bolesne doświadczenie.
Musisz popełnić wiele błędów, zaliczyć kilka wpadek. Więc jeśli tego w sobie nie masz, to możesz nauczyć się po drodze.
Jeśli próbujesz robić rzeczy i akceptujesz możliwość porażki i tego, że coś może nie zadziałać. W ten właśnie sposób możesz osiągnąć ten poziom.
Następne pytanie?
Dobrze Cię widzieć, osiągającego ten kamień milowy. Gratuluję Twoich dokonań w tym roku.
Dziękuję
Tak więc, ta dyskusja prowadzi mnie do stwierdzenia, że Twoja lista jest zdominowana przez mężczyzn.
Zgadza się
Moje pytanie brzmi: Czy to prawda, że za każdym wielkim mężczyzną stoi wielka kobieta?
Absolutnie!
[…] sacriffice perhaps that you see as a common denominator. […]
Ok, byc może ktoś z naszych miliarderów chciałby odpowiedzieć na to pytanie? Jack? Manny?
Ja moge zacząć, a Wy rozwiniecie ten temat.
Generalnie zauważyłem, że istnieje różnica między normalnymi ludźmi, takimi jak my tu obecni, a gwiazdami jakie widzimy w mediach
Większość miliarderów z mojej książki ma tradycyjne rodziny, naprawdę „nudne” życie prywatne. I w biznesie jest to zaleta.
Nie są tacy jak skandaliści, których widizmy w TV. Mają wspierających partnerów, dzięki czemu mogą skupić się na biznesie.
Na przykład Jack Cowin powiedział mi, „Posiadam jacht nie dlatego, że chcę”
Tylko dlatego, że moja żona powiedziała, że potrzebuję hobby, ponieważ wszystko co robię to biznes.
Więc kupiłem jacht miliardera, aby mieć hobby. I jak się domyślacie, Jack również to zamienił na biznes.
Jack, chciałbyś coś dodać?
Tak, 2 kwestie.
Po pierwsze dbając o rodzinę, musisz być dobry dla dzieci, ponieważ to właśnie one będą odwiedzać Cię w domu opieki.
I żona lub partner (jeśli jesteś kobietą w biznesie)
Myślę, że potrzebujesz partnera, który jest gotowy zaakceptować fakt, że pracujesz do późna, co nie oznacza że jej nie kochasz.
Lub to, że akurat musisz być gdzieś indziej, ponieważ próbójesz coś osiągnąć.
I myślę, że kiedy jesteś w biznesie, to potrzebujesz kogoś, który ma dużo energii
I posiada pewien poziom niezależności, aby być w stanie samodzielnie prowadzić własne życie.
I nie być tak bardzo przywiązanym, że wypomina Ci 5 minut spóźnienia.
Więc myślę, że potrzebujesz partnera, który jest gotowy zaakceptować to, że życie będzie wymagające i zmienne.
Że jesteś zmęczony i nieznośny, bo ciąży na Tobie bardzo duża presja.
I musisz mieć kogoś, kto będzie gotowy z Tobą pracować i zaakceptować fakt, że nie wszystko jest perfekcyjne
A związek będzie silniejszy niż jakiekolwiek materialne rzeczy. Może powinienem oddać mikrofon do Sharon, która powie prawdę!
Właściwie nie miałam pojęcia, jak będzie wyglądać moje życie. Poznaliśmy się z Jackiem z uniwersytecie.
Oboje uwielbiamy spotykać ludzi – decyzja o przeprowadzce z Kanady do Australii była łatwa. Ja również chciałam przygód.
Myślę, że mamy pewien podział obowiązków. Mamy czwórke dzieci. Ja starałam się nimi zajmować.
Przychodziłam do Jacka tylko wtedy, kiedy był jakis poważny kryzys. Nie chciałam dodawać mu stresu związanego z problemami rodzinnymi.
I mam swoje własne życie, ale rzecz w tym że zawsze też jestem dla niego dostępna.
I czasami to nie jest łatwe, kiedy on prosi mnie, abym coś zrobiła.
Ponieważ świat teraz funkcjonuje przez 24 godziny. Jack dużo pracuje z domu, a ja wiem jak obsługiwać komputer, a on nie.
Tak więc jest odpowiedzialność, ale nie zmieniłabym mojego życia na nic innego, bo jest ono dobre.
[Aplauz]
Sharon, mam nadzieję że pozwolisz mi opowiedzieć krótką anegdotę, bo pytanie dotyczyło też cenę, jaką trzeba zapłacić.
Pewnego razu w Sydney, zaprosiłem Jacka I Sharon do restauracji,
Siedzieliśmy w miejscu, gdzie było bardzo dużo młodych ludzi, około 20-30 letnich.
Sharon gdy to zobaczyła, to była zaskoczona, że jest tam tak wiele młodych osób. Powiedziała mi, że
Że oni nigdy nie mieli tyle czasu i nie mogli pozwolić sobie tak po prostu spędzać czas wolny jak ci młodzi ludzie.
Tak więc to jest dokładnie cena, jaką trzeba zapłacić; poświęcić swój czas, być może nawet życie towarzyskie.
Jest tu dzisiaj z nami osobista asystentka pana özyegin z Turcji.
Pan özyegin powiedział mi, że czasami zazdrości przyjaciołom tego, kiedy wysyłają mu zdjęcia z Alaski jak łowią ryby, czy zdjęcia innych różnych miejsc.
Jak mają wakacje i dużo wolnego czasu. Ja nie mam na to czasu. Moim priorytetem jest inwestowanie czasu w tworzenie czegoś.
I pan Özyegin założył uczelnię wyższą. Więc można go porównać do takich postaci jak Carnegie czy Rockefeller – do tej skali filantropów.
Rafael, pozwól że coś dodam. Nie sądzę, że kiedykolwiek patrzyłem na coś jak na pświęcenie.
Myślę, że to jest w książe, ale nie jestem pewien, bo spędziliśmy tak dużo czasu rozmawiając.
Ale dla mnie, na koniec dnia, zawsze uważam, że jeśli nie jesteś w stanie odróżnić pracy od zabawy, to znaczy że jesteś we właściwym miejscu.
A w pracy i w życiu trzeba czerpać przyjemność z tego, co sie robi. Jeśli tego nie czujesz, to powinieneś odejść i zacząć robić coś innego.
Bo życie jest zbyt krótkie. Duża większość ludzi robi coś, bo musi opłacić szkołę dla dzieci, wynajem, hipotekę czy cokolwiek innego
A dla tych z nas, którzy mieli na tyle szczęścia, aby móc robić to co na prawdę lubią i co sprawią im frajdę
Chodzenie do pracy nie jest jak jakiś obowiązek czy też poświęcenie. To przyjemne doświadczenie, które dodatkowo stymuluje do działania.
I właśnie dlatego to robimy.
Zgadza się. Dziękuję za to spostrzeżenie.
Coś, co bardzo często podkrelślasz dla tych, którzy nie są w biznesie. Zapytajcie siebie, czy nie żyjecie w tzw. „złotej klatce”.
Jack kiedyś powiedział studentom coś ciekawego. Jest on również dziekanem na London University w Kanadzie.
Powiedział na podstawie własnego doświadczenia, aby unikali tzw. „złotej klatki”.
Powiedział im, że bardzo niekorzystnej sytuacji, bo gdy ukończą szkołę i zdobędą wykształcenie, dostaną dobrze płatną pracę za 150 tyś dolarów.
I że kiedy on kończyl szkołę, to z jego wykształceniem miał nadzieję na 6 tyś. dolarów.
To bardzo niekorzystne, bo prawdopodobnie przyjmiecie tę pracę, po czym kupicie dom, weźmiecie hipotekę, zapiszecie się do klubu golfowego…
Wyślecie dzieci do szkoły prywatnej, rozwiniecie styl życia i utkniecie w tzw. „złotej klatce”, bo będziecie mieli zbyt dużo do stracenia.
I nigdy nie zrobicie kroku w kierunku zostania przedsiębiorcami. Jack nigdy nie mial nic do stracenia, mógł tylko zyskać.
Zapytajcie siebie, czy żyjecie w „złotej klatce” i jeśli tak, to jak się z niej wydostać, jeśli chcecie wejść w biznes i stworzyć swoją firmę
Oczywiście można też rozwijać się i tworzyć wartość będąc pracownikami, ale nie macie wtedy tak dużej wolności w decydowaniu o rzeczach, które robicie.
Pytanie od Muzeum Przedsiębiorczości?
Zastanawiam się, na czym skupiasz się w procesie selekcji?
Dobre pytanie!
Ponieważ wspominałes o etyce…
Tak, absolutnie
Było kilka takich kryteriów. Podstawowym była oczywiście wartość netto w wysokości miliarda dolarów.
Takie kryterium było bardzo potrzebne. Jestem matematykiem. Było to potrzebne do tego, aby odpowiednio zmierzyć poziom sukcesu.
Tak więc to pierwsze kryterium. Kolejne to to, że wszyscy ludzie w książce to miliarderzy tzw. self-made.
Ja tak na prawdę spotkałem i przeprowadziłem wywiady z 30 miliarderami, ale nie każdy z nich był self-made.
Różnica pomiędzy self-made i nie self-made jest taka, że self-made dochodzą od zera do miliardów.
I to jest prawdziwa przedsiębiorczość. Trzeba stworzyć coś od zera, rozwinąć to i wyskalować.
Nie oznacza to, że ludzie którzy odziedziczyli bogactwo, nie są dobrymi biznesmenami. Ale po prostu nie mieli takiej potrzeby, aby startować z czymkolwiek
Żeby zaczynać od zera, bez żadnych środków. Oni po prostu zwiększają majątek swojej rodziny, pozostawiają go na takm samym poziomie lub go zmniejszają.
Więc to supełnie inny zestaw umiejętności, być może osobowości czy charakteru, co nie było w zakresie moich zainteresowań.
Ja byłem zainteresowani ludźmi, którzy doszli do miliardów od zera. To jest dla mnie prawdziwa przedsiębiorczość.
Później mamy kolejne kryterium. Jest to oczywiście zdolność do bycia wzorem do naśladowania. Tak bym to nazwał.
Oznacza to, że ci ludzie pozostali uczciwi i nigdy nie wątpili w swoją uczciwość, ani nigdy jej nie poddali.
I mówimy tu o miliardach dolarów, tj. wielkich pieniądzach, które nie były w stanie tego w nich zmienić.
I to jest też własnie różnica pomiędzy przedsiębiorcami, a na przykład politykami, czyli ludźmi którzy nie tworzą wartości
Oni po prostu zarządzają pieniędzmi innych ludzi i maja inne podejście do pieniędzy i do moralności.
W książce jest temu poświęcony rozdział. Nosi tytuł „Żyj uczciwie”.
Pokazuje on, że bycie uczciwym w biznesie nie tylko pozwala na zostanie miliarderem
Ale jest właściwie niezbędne z punku widzenia biznesu długoterminowego.
Dobrym przykładem jest Manny Stul, który powiedział mi, że pierwszą rzeczą, jakiej nauczył się w biznesie jest to, aby nigdy nie okłamywać klientów.
I nie mówimy tu o oszukiwaniu klientów, tylko o okłamywaniu ich.
Na przykład odnosnie tego, czy dany towar jest dostępny na magazynie.
Oczywiście, jesli jesteś sprzedawcą, to chcesz sprzedać jak najwięcej i możesz mieć tendencje do obiecywania zbyt wielu rzeczy
Czy też nie mówienia całej prawdy na temat swoich zapasów czy terminów dostawy.
Bo po prostu chcesz dokonac sprzedaży.
To, czego Manny Stul sie nauczył, to to że aby zapewnić długoterminowość Twojego biznesu, nie możesz okłamywać swoich klientów
Nawet jeśli masz najlepszy system CRM, w którym możesz umieścić wszystko, co obiecałeś klientowi
To nigdy tego nie wyeliminuje. W pewnym momencie zostaniesz złapany na kłamstwie, a wtedy stracisz zaufanie swoich klientów.
W biznesie chodzi o zaufanie. Jeden z miliarderów, Naveen Jain powiedział mi, że w biznesie nie jest ważne kogo znasz czy też kto Cię lubi
Ale ważne jest to, kto Ci ufa, ponieważ kiedy masz zaufanie, możesz handlować, dokonywać transakcji i budować długoterminowe relacje.
Lecz jak tylko ktoś złapie Cię na kłamstiwe… oczywiście możesz mu wybaczyć, ale to już na zawsze pozostanie w Twojej pamięci.
To nigdy już nie będzie tak samo jak wówczas, gdy Twój partner był przekonany o tym, że zawsze mówiłes mu prawdę.
I że mógł zaufać, że jeśli coś mówisz, to tak właśnie będzie i że jest to prawda.
O tym własnie piszę w rozdziale na temat uczciwości.
Oczywiście w niektórych częściach świata było trudno znaleźć odpowiednie wzorce do naśladowania.
Ponieważ oczywiście istnieją ludzie o różnych poziomie uczciwości w każdym rodzaju biznesu.
Ale w długim terminie w biznesie potrzebny jest odpowiedni poziom uczciwości i na przykład we wschodniej Europie czy w Chinach istnieje powiedzenie
Że pierwszy milion trzeba ukraść. I ludzie z góry twierdzą, że jeśli jesteś bogaty, to musiałeś komu ukraść te pieniądze.
Lub uczestniczyłes w podejrzanej prywatyzacji czy też masz kontakty z politykami, jesteś skorumpowany, itd.
Więc w pewnym sensie było to trudne, ale jeden z miliarderów z książki pochodzący z Rosji jest jednym z najbardziej uznanych międzynarodowych przedsiebiorców
Sergey Galitsky, który od zera stworzył sieć supermarketów Magnit.
Jest to największa siec supermarketów w Rosji. Mają 17000 supermarketów i możesz wyobrazić sobie, jaka to jest skala.
17000 supermarketów. Wyobraźcie sobie, jak wiele potrzeba, aby otworzyć chociażby jeden supermarket.
Trzeba wynegocjować kupno ziemi, zaplanować budowę, zdobyć wszystkie niezbędne pozwolenia, np. na sprzedaż mięsa czy alkoholu
Potem trzeba zorganizowac logistykę i wszystkie systemy, zatrudnić i przeszkolić ludzi. Następnie trzeba dostarczyć towar do marketu i zadbać o marketing.
Później otworzyć market. Ten proces może zająć 5 miesięcy, może nawet 1-1,5 roku. Nie wiem dokadnie.
Ale w czasie, gdy przeprowadzałem z nim wywiad, oni otwierali każdego dnia 5 supermarketów wielkości boiska piłkarskiego. 5 każdego dnia!
Kiedy spojrzysz na to, co jest do tego potrzebne i jak długo to zajmuje, to oznacza to że mają w kolejce setki czy tysiące marketów jednocześnie.
Tak więc potrzebny jest ten poziom wydajności. Wracając do uczciwości, to chciałem sprawdzić, jak to wygląda w tym przypadku.
Czy w Rosji nie jest on powiązany z Kremlem, nie uczestniczył w prywatyzacji czy nie ma nic do czynienia z zasobami naturalnymi.
Pytałem ludzi na ulicy na temat Sergeya Galitskiego, bo bynajmniej we wschodniej Europie ludzie są dość zazdrośni w stosunku do bogatych osób
I reguły nie mają na ich temat pozytywnej opinii
Ale pytałem zwykłych przechodniów na ulicy o Sergeya Galitskiego i oni powiedzieli mi,
Że jeśli jest w Rosji ktoś, kto zasługuje na swoje bogactwo, to jest to właśnie Sergey Galitsky.
Więc spełnienie tego kryterium uczciwości jest najwidoczniej możliwe.
Ostatnim kryterium było zaangażowanie w działalność dobroczynną. I nie chodzi tylko o datki czy imprezy charytatywne.
Na które można przyjść, napić się drinka, oddać trochę pieniędzy. Nie!
Chodzi o budowanie własnych organizacji dobroczynnych, które działają na rzecz problemów, które uważa się za istotne na całym świecie
Np. Cho Tak Wong – jest on również Przedsiębiorcą Roku 2004. Jest na mojej liście.
Jest również bardzo ispirującym człowiekiem, który wieku 14 lat był analfabetą. Został wyrzucony ze szkoły w czwartej klasie.
Miał problemy alkoholowe i wyrzucili go ze szkoły za to, że sikał na kapelusz dyrektora.
Był więc hałaśliwym i pijącym alkohol młodym analfabetą. W Chinach po 4 latach szkoły jesteś w zasadzie analfabetą.
Bo mają tam 50 tyś. znaków w pisowni, a 5 tyś. używanych jest na codzień. Więc po 4 latach nie jesteś w stanie ani pisać, ani czytać.
Tak więc był on analfabetą
Pomimo to 50 lat później został najlepszym przedsiębiorcą na świecie. Mógłbym opowiedzieć Wam całą historię, która jest bardzo inspirująca.
Jest ona w książce. Dokładnie w pierwszym rozdziale.
Przeznaczył on do tej pory miliard dolarów na działalność dobroczynną, np. na łagodzenie skutków trzęsień ziemi, projekty mieszkaniowe na edukację dla biednych
Kolejny miliarder, Tony Tan Caktiong, przedsiębiorca roku 2009, który jest jednocześnie konkurentem Jacka.
I to on właściwie przedstawil mnie Jackowi. To też jest coś! Pomimo że konkurują ze sobą, to potrafią docenić swojego przeciwnika.
Dostarcza on żywność dla 180 tyś. studentów każdego dnia na Filipinach
Więc nie muszą się oni martwić o przetrwanie i zamiast tego mogą skupić się na nauce. 180 tysięcy ludzi!
Tak więc tak duży wpływ maja ci ludzie na świat i również Wy możecie mieć, jeśli osiągniecie taki poziomu sukcesu biznesowego
[Music]
Tu dostaniesz polskie wydanie książki: https://UmyslMiliardera.pl/
Obserwuj i polub mnie:
Newsletter: https://newsletter.indywidualista.pl
YouTube: https://www.youtube.com/indywidualista
Facebook: http://fb.me/indywidualistapl
Twitter: http://twitter.com/indywidualista
Prelekcja TEDx „Czego nauczyłem się od najlepszych przedsiębiorców świata”:
http://tedxwsb.indywidualista.pl
Prelekcja TEDx „Niemożliwe jest łatwiejsze niż myślisz”:
http://tedx.indywidualista.pl
Tu dostaniesz książkę „Ready, Set, Go!”, którą napisałem z Brianem Tracy:
E-Book: https://geni.us/rsgkindle
Papierowa: https://geni.us/readysetgo
Kup „The Billion Dollar Secret” (wydanie angielskie):
https://TheBillionDollarSecret.com/
Kup „Umysł Miliardera” (wydanie polskie):
https://UmyslMiliardera.pl/
Co Ty myślisz na ten temat? Zapraszam do komentarzy.
Chcesz poczytać/zobaczyć więcej motywujących rzeczy? Zapisz się na “Follow blog Indywidualista.pl” (w menu po lewej stronie), by dostawać powiadomienia o nowych artykułach na skrzynkę e-mail.
Pamiętaj podzielić się wpisem z bliskimi i przyjaciółmi korzystając z poniższych linków: