Y pokazuje jak możesz zrobić Bitcoina z niczego. Nauczył się tego po tym, jak w roku 2017 stracił ponad 2.000.000 pln na krypto. Poza tym rozmawiamy o robieniu rzeczy niemożliwych i o magii życia. Igrek zdradza conieco ze swojej osobowości.
Obejrzyj to wideo
Tu kupisz „Umysł Miliardera”: https://UmyslMiliardera.pl/?ref=rb
Zapisz się na Newsletter: https://newsletter.indywidualista.pl
Transkrypcja:
Witam Was dzisiaj z Warszawy. Dziś przedstawię Wam kogoś, kto tak jak ja nie akceptuje w życiu ograniczeń.
Porozmawiamy o robieniu rzeczy niemożliwych i będziemy trochę pomnażać Wasze Bitcoiny.
Witam ponownie. Tutaj obok mnie siedzi mój przyjaciel Igrek.
Igrek jest gwiazdą telewizji i jest obecnie jednym z najbardziej popularnych iluzjonistów na świecie.
Ma już prawie milion subskrybentów na Youtube. To jest czołówka światowa.
Nie wiem czy sobie zdajecie sprawę z tego, że macie w Polsce takiego człowieka jak Igrek.
Ja nie wiem czy to jest prawda, ale jeśli chodzi o zasięgi Youtube to z pewnością tam gdzieś w czołówce, tak.
W każdy razie dla mnie Igrek jest w światowej czołówce iluzjonistów.
Obejrzyjscie sobie, jeśli jeszcze nie oglądaliście (w co wątpię) parę jego trików. Niesamowita sprawa. Powiedz, jak my się w zasadzie poznaliśmy?
To jest ciekawa historia, bo ja bardzo często oglądam sobie filmyna Youtube i znalazłem taki TED Talk, w którym była mowa o rzeczach niemożliwych.
To był Twój TED Talk, wiadomo! I bardzo mnie urzekło to, że mimo tego że nie zajmujesz się iluzją i magią, to masz takie myślenie jak magik.
Że nie ma rzeczy niemożliwych, że mówiłeś o szukaniu konkretnych sposobów na rozwiązanie wyzwań, które przed nami stoją.
I postanowiłem, że zrobię niesamowitą, magiczną rzecz. Napisałem do Ciebie maila.
Że po prostu mi się bardzo podobało i że bardzo ciekawe jest to, że osoba, która nie zajmuje się iluzją, jest tak przesiąknięta magicznym myśleniem.
Powiem szczerze, że nawet spodziewałem się tego, że możesz mi powiedzieć, że kiedyś jak byłeś mały to robiłeś iluzje.
Albo że zajmowałeś się kiedyś iluzją, bo ciężko mi było uwierzyć że ktoś, kto się nigdy nie zajmował iluzją, ma takie metodyczne, magiczne myślenie.
Ale okazało się, że tak. I fajnie. No i Ty odpisałeś !
Tak. Muszę Wam powiedzieć, że ja się nie poruszam w polskim kręgu kulturowym. Czyli nie oglądam polskiej TV, nie oglądam też w zasadzie polskiego Youtube.
Nie znam za dużo ludzi w Polsce, ale jak Ty mi napisałeś… ja nawet nie wiedziałem kim są najbardziej znani najwięksi polscy youtuberzy.
Nie wiem takich rzeczy. Natomiast jak Ty mi napisałeś, ja wszedłem na Twój kanał…
I co mi się bardzo spodobało to to, że to nie jest tylko iluzja. Ale to jest bardzo fajnie ubrane w taką historię.
I przede wszystkim co mi się podoba w tym, to jest to, że to jest takie miłe, przyjazne, serdeczne. Twoja iluzja jest serdeczna. Taka bardzo ludzka.
I to mnie bardzo ujęło za serce. I się spotkaliśmy, wypiliśmy kawę. Noi stwierdziliśmy, że kiedyś musimy coś nagrać.
No tak, tak. Wtedy, jak się poznaliśmy, to nie prowadziłeś jeszcze kanału na Youtube. Tak mi się wydaje.
Tak. Chyba nie prowadziłem wtedy… Być może nawet zostałem zainspirowany częściowo.
Nooo…. tutaj już ewidentnie troszeczkę wpłynąłem na to, że tak powiedziałeś.
Ale tak, zdecydowanie tak. Staram się, bo dla mnie, tak jak Ty mówisz słowo „trik”, to mi to nie przeszkadza.
Ale często też jak rozmawiam z ludźmi, to mówię, że ja nie robię sztuczek / trików, tylko robię magię.
I na przykład u Ciebie mi to nie przeszkadza, bo ja wiem dokładnie dlaczego my się poznaliśmy.
Dlatego, że Ty właśnie doceniasz to wszystko inne. I właśnie w magii jest najważniejsze, żeby zrozumieć, że to nie chodzi o trik, tylko o cały kontekst.
Kontekst tego, jaką historię się opowie.
Słuchaj. Teraz jesteś bardzo popularnym człowiekiem. Masz swój program w telewizji. Masz 700 tyś. subskrybentów.
Występujesz przed wielką ilością ludzi. Przed tysiącami ludzi w publice. Do tego potrzebna jest pewna odwaga. Pewna przebojowość, itd.
Ale z tego, co wiem to Ty nie zawsze taki byłeś. Byłeś bardzo introwertyczny w dzieciństwie i bałeś się wystąpień publicznych.
Jak Ty to przełamałeś?
Ja się bałem bardzo. Ja pamiętam, jak było jakieś przedstawienie w szkole, to absolutnie nie!
Pamiętam, że kiedyś nawet jak już zaczynałem zajmować się iluzją, to występowałem w jednym przdstawieniu, gdzie miałem rolę niemą.
Pewnie dlatego, że po prostu tak się stresowałem, że nikt mi nie dal nic powiedzieć. I tam byłem takim hrabią, który rzucał kartami.
Czyli zamiłowanie do kart już miałeś w dzieciństwie.
Tak! To było już jak byłem nastolatkiem. Ja zawsze się fascynowałem magią, tylko zacząłem się nią zajmować tak na poważnie, jak byłem nastolatkiem.
Ogólnie to ktoś, jak sobie może ogląda mój kanał czy cokolwiek co produkuję, może sobie pomyśleć, że chyba sobie żartuję że jestem introwertykiem.
To się nie zmienia z psychologii. Ja jestem introwertykiem i mam na to papiery, jak ktoś nie wierzy… Robiłem testy.
Tylko że wyuczyłem w sobie ekstrawertyczność. A wyuczyłem ją dlatego, że zdałem sobie sprawę, że jeżeli chcę robić magię
to nieodłączną częścią magii jest widz.
Jeżeli ja nie będę miał widza i będę sobie wymyślał nowe efekty karciane dla siebie, to to są sztuczki.
I jeżeli ktokolwiek myśli, że siedząc w domu i ćwicząc do perfekcji jakiś ruch zajmuje się magią, to nie wie o czym mówi.
Bo to jest po prostu kunszt. W sensie pracuję nad swoją zdolnością manualną. Ale jest jeszcze masa rzeczy, które muszą nastąpić, aby magia się wydarzyła.
Jedną z nich jest to, że musi być widz i trzeba pozbawić go wszelkich złudzeń, że coś, co się wydarzyło, było w ogóle możliwe.
I wtedy powstaje w jego głowie złudzenie tego, że to, co zobaczył, jest magią.
No i ja jako że wiedziałem że chcę to robić i pokazywać tę magię ludziom, to musiałem się uczyć i znaleźć po prostu rozwiązanie na to,
jak to zrobić, żeby się odważyć, żeby…
Czyli powiedzmy pierwszą taką, można powiedzieć zasadą to jest to, że jeśli Ci czegoś potrzeba, jeśli to jest dla Ciebie konieczne, to to zrobisz!
Tak! Użyj Google’a! Ja to tak mówię, bo ludzi bardzo często mówią „ja nie wiem jak to zrobić…”, ale nawet nie wygooglują, czy ktoś to zrobił…
To jest to, co też było w Twoim wykładzie o którym wspomnieliśmy. Jedna z takich rzeczy.
Na Youtube. To pierwszy mój Youtube. Podłączę tu u góry.
To była dla mnie taka prosta rzecz. To są rzeczy, którymi ja się kierowałem w życiu. Fajnie zobaczyć, że ktoś inny też tak myśli – to jest jedna rzecz.
Druga rzecz jest taka, że te myśli były ułożone. I jedną z nich było to, że jeśli chcesz coś zrobić, to po prostu się zapytaj kogoś, kto już to zrobił.
Bo większość rzeczy, które my chcemy zrobić, to są rzeczy, których już ktoś dokonał.
Nawet najbardziej trudne rzeczy. Jeśli ktoś już to zrobił, to po pierwsze to znaczy że to jest możliwe.
A druga rzecz – on dokładnie wie, jak to zrobił.
Dokładnie wie jak to zrobił i trzeba go posłuchać. Bo ludzie często pytają, ale tak na prawdę nie słuchają odpowiedzi.
Ale nawet jeżeli ktoś tego nie zrobił to trzeba znaleźć kogoś, kto zrobił coś podobnego.
Dajmy na to… że jeżeli chcemy wejść na szczyt jakiejść góry, która nie została jeszcze zdobyta…
To może porozmawiajmy z kimś, kto zdobył góre, która jest o bardzo podobnych warunkach technicznych.
I od niego na pewno też można się wiele nauczyć. Bo gdy zaczynamy, to my nie wiemy nic. I dlatego warto.
To jest taka rzecz, która mi bardzo zapadła. I wracają do tematu tej mojej niśmiałości…
Byłem bardzo nieśmiały i po prostu stwierdziłem, że muszę znaleźć rozwiązanie tego tematu, bo inaczej nigdy nie będę mógł robić tego, co kocham.
Czyli pokazywac ludziom magii.
Noi tutaj jedna z takich ciekawych rzeczy to to, że na przykład jak byłem w „Mam Talent” to mi się bardzo trzęsły ręce.
I można pomyśleć, że ze stresu. Często dostaję też wiadomości od innych iluzjonistów „Słuchaj, trzęsą mi się ręce, jak komuś coś pokazuję”
Jest niemożliwym, żeby to wykonać.
Ja myślałem, że to jest kwestia stresu, więc jak byłem w „Mam Talent” to miałem do tego stopnia wszystko dopracowane,
jak mi się ręce trzęsą. Do tego stopnia było to po prostu dopracowane.
Ale po półfinale „Mam Talent” podszedłem do pana z ekipy medycznej i powiedziałem „Czy mógłby mi Pan dać coś na uspokojenie, bo serce mi wali,
bo jestem taki roztrzęsiony. I Pan powiedział „Proszę wyciągnąć język”.
Wyciągnąłem język. Mówi „Jesteś odwodniony. Po prostu”. Powiedział „Pij zawsze przed pokazem 2 litry wody”.
I od tamtej pory zawsze przed pokazem piję 2 litry wody, gdzie to jest bardzo dużo wody. Ale ona się zużywa.
A myślisz, żewypicie 20 litrów wody jest możliwe dla człowieka?
Myślę, że tak. Jak najbardziej.
Ja już to zrobiłem w ciągu jednego dnia.
Powiem Ci, że musiałbyś zobaczyć taki temat, który jest pokrewną iluzji – regurgitację.
Może znajdziesz jakiś klip. To jest sztuka tego, żeby napić się wody… nie tylko wody, ale ćwiczy się na początku z wodą.
I chodzi o to, żeby potem tę wodę zwrócić w czystej postaci. Takim strumieniem.
Być może kojarzycie. Jeśli oglądaliście, Davin Blaine to robił. Jest 8 albo 9 osób na świecie, które potrafią to robić.
To jest kwestia kontrolowania mięśni w żołądku i w przewodzie pokarmowym. Blaine połyka żabę i potem może ją zwrócić i ona żyje…
Niezbyt smaczne, ale zadziwiające. Nie wiedziałem, że coś takiego jest. I jest dobre miejsce, żeby przejść do tematu magii.
Bo to jest prawdziwa magia, tak? Że coś wydaję się trikiem/ magią, a to jest rzeczywiste.
Tak, to jest prawda. Najlepsza magia jest wtedy, kiedy ona bazuje na prawdzie.
Czyli najlepsza magia jest to jest w zasadzie magia życia.
Tak.
To jest ta magia, która się dzieje w życiu.
Tak. Iluzjonista, który występuje na scenie… ja przynajmniej mam nadzieję, że taki jestem… Jest to mityczne.
Czyli on jest prawdziwy, ale w ramie tego, że wiemy że on wykonuje iluzje.
Czyli w jakiś sposób tworzy złudzenie, które ma nas oszukać, ale dla naszej przyjemności, dla naszego zdziwienia, dla naszego zachwytu…
Z tym że tutaj mówimy już o sytuacji, w której David Blaine… on jest takim przykładem osoby, która popycha granice…
Dlatego też zawsze, jeżeli ktoś mówi, że jestem jednym z najpopularniejszych magików na świecie, zawsze się krzywię.
Pewnei było widać, że się krzywię. Bo wtedy myślę o takich ludziach, jak David Blaine, którzy na prawdę popchnęli magię.
I mam nadzieję, że kiedyś choć w 1% będę w stanie tak popchnąć sztukę do przodu…
No, nie zapominajmy że Ty masz 20 parę lat, a już tak wiele osiągnąłeś i w życiu i w magii.
I że masz jeszcze bardzo dużo czasu, żeby te granice rzeczywiście przesunąć.
Tak, mi się wydaje, że jeżeli ja będę przesuwał granice, to będę przesuwał granice w kierunku, o którym Ty mówiłeś
Żeby ta magia była dobra. Ja strasznie uwielbiam taką koncepcję, w której za pomocą magii można czynić coś dobrego.
Ja uwielbiam taką prawdziwą magię, kiedy podchodzę na ulicy, biorę od starszej pani, która jest emerytką 10 zł, zamieniam na 500 zł i to oddaje.
I to, czy ja muszę wydać te 490 zł dla mnie nie ma absolutnie znaczenia, bo ona w tym momencie może odejść wyłącznie przekonana, że magia istnieje.
No bo kto by coś takiego zrobił? I dla mnie tego typu rzeczy są…
Tak, żeby też trochę zwalczać ten pesymizm i tę niewiarę w drugiego człowieka… to jakby zwątpienie.
Ja się też z tym spotykam, jak na przykład ogłaszam, że wydam 1 Bitcoina jako nagrodę za jakiś tam konkurs.
To niektórzy ludzie, którzy mnie nie znają wątpią w prawdziwość takich wypowiedzi.
Podczas gdy ja już w samym styczniu 2018 r. wydałem 40 tyś. w nagrodach
Dla Ciebie jest tak oddać 1 Bitcoina, jak dla mnie 500 zł na ulicy.
No nie wiem, czy takie są proporcje. Nie znamy wzajenie naszej wartości netto. Ale możliwe że tak jest.
W każdym bądź razie biorąc pod uwagę, że ja wydałem 40 tyś. zł na nagrody w samym styczniu (w Byteballu)
No to możecie sobie te proporcje przeliczyć, że to nie jest takie niewiarygodne
Ludzie ogólnie mają… Trzeba zawsze pamiętać, jak się na takie rzeczy patrzy, że my zawsze mamy swój sufit.
Tak. Mierzą innych swoją miarą.
Tak. Nie wolno mierzyć innych swoją miarą.
Nie mierzmy innych swoją miarą na zasadzie takiej, że zazdrościmy mu, bo on ma pieniądze.
Tylko myślmy sobie, jak moge dołączyć do niego? Tego troszeczkę w polskiej mentalności brakuje.
Jeżeli ktoś odnosi sukces, to dlaczego ja nie miałbym być częścią jego sukcesu? Może zostaniemy kolegami.
Jeżeli ja na przykład prowadzę kanał na Youtube, dostanę (jeżeli ktoś będzie oglądał) mnóstwo propozycji. A ja lubię propozycje!
Jeżeli Ty chcesz też prowadzić kanał na Youtube, to napisz do mnie, ja zobaczę czy to jest moim zdaniem wartościowe.
I wtedy pomogę Ci zrobić ten kanał na Youtube. A nie na takiej zasadzie że „O nie, bo to moja konkurencja”.
Nie ma czegoś takiego jak konkurencja, wbrew pozorom. No, może Microsoft z Google sa konkurencją…
Na jakimś poziomie, jak jest już duopol, czy na rynku jest tylko kilku graczy. Ale zwykle jestw branżach setki, tysiące.
Więc kooperacja więcej przynosi, niż taka zażyta konkurencja.
Więc fajnie by było, żeby w Polsce ludzie też myśleli na zasadzie, że jeśli komuś się coś udaje, to może ja też mogę być tego częścią.
Może kiedyś zrobisz spotkaniez fanami. Może mogę przyjechać. Może masz pomysł na biznes. Przecież też jesteś aniołem biznesu.
Może spodoba Ci się ten pomysł. Nie wiem, może jakaś innowacyjna aplikacja. I wtedy wszyscy z tego korzystają wbrew pozorom.
Tak jest. Ale wracając teraz do tematu o magii. Czym dla Ciebie jest magia w zasadzie?
Trochę tak jakby poszliśmy wtym kierunku… że dla mnie magia to jest życie, ludzie to jest magia. Bo to, co ja robię też nazywam magią.
Tworzę iluzje. Ale tak jak mówię, dla mnie najważniejszy jest człowiek, który to odbiera i jest taki piękny cytat…
Mój mentor […], od którego staram się uczyć jak najwięcej jeśli mam tylko okazję i mam szczęście że on też chce mi pomagać.
On mówi, że w momencie w którym pokazuje się magię, to jest moment takiego zachwytu, w którym ludzie otwierają serce.
I jeżeli oni otwierają serce, to trzeba im coś dać. Niech to będzie jakieś przesłanie. Niech to będzie nawet hasło reklamowe.
Ale niech to będzie coś, a nie będzie to puste. Bo inaczej jeżeli to będzie puste i nie damy tego przesłania ludziom
To będzie to najgorsze dla nich uczucie. Po prostu poczuć pustę i to będą takie proste, trywialne triki.
I to pokazuję nie tylkow magii, bo moim zdaniem ludzie otwierają też bardzo często serce jak oglądają Twoje filmy.
W których mówisz o rzeczach dla nich interesujących, rzeczach które mogą ich zainspirować to w pewien sposób też otwierają na Ciebie serce.
Noi powiedzmy, że chcesz ich zainspirować… pokazujesz… „Spotkałem się z facetem, który jest milionerem. Mam swoje przedsiębiorstwo multimilionowe”.
No to to może zainspirować, ale jeżeli nie powiesz komuś, jak tego dokonać. Jeśli nie dasz im choćby małego sposobu, jak oni mogliby zacząć…
To oni po prostu wyłączą ten film i będą się czuli gorzej, niż jak zaczęli go oglądać.
I dla mnie właśnie to jest magia.
No właśnie. Ty jesteś człowiekiem magicznym. Tworzysz magię i jesteś w życiu człowiekiem magicznym i napisałeś też książkę na ten temat.
Jak stać się magicznym. Czyli dzielisz się tą swoją drogą, jak z kogoś, kto jest introwertykiem zamkniętymw swoim pokoju
i próbującym coś wymyślić, bawiącym się kartami, stać się kimś magicznym, kto daje rzeszom ludzi wartość.
Zobacz że nawet przyniosłem Ci z dedykacją! I napisałem, żebyś pozostał magiczny. Bo tak jak zaczęliśmy rozmowę…
„Thanks for all the inspiration inorder to create the impossible. Stay magic”.
Thank you so much.
You’re welcome!
Słuchajcie. Ogólnie jest tak, że dla mnie jak napisałem do Ciebie tego maila, to mi się wydawało, że Ty jesteś taką magiczną osobą.
I ta książka to jest po prostu taki zbiór rzeczy, które ja uważam że powinna mieć osoba magiczna i nie trzeba być iluzjonistą, żeby być magicznym.
Proszę, jeden przykład obok mnie siedzi.
Jestem zaszczycony.
I to sa takie proste rzeczy, które też na podstawie moich przeżyć (nie żeby to była autobiografia) daję przykłady.
Noi jednymz nich zdecydowanie jest to, żeby zyskać na pewności siebie. Z tym że ja w swojej książce pewność siebie bardziej przedstawiam jako zagrożenie.
A prawdziwą pewnością siebie nazywam pokorę. Bo osoba, która jest prawdziwie pokorna… nie tak pokorna że „Zlinczujcie mnie!”
Dla mnie osoba pokorna to jest osoba pewna siebie. Dla mnie to jest jedno i to samo. To po prostu się przenika.
Bo żeby być prawdziwie pokornym… nie na zasadzie, że „ojejku, ja to jestem słabym iluzjonistą”.
Tylko na zasadzie takiej, że ja wiem, że mam umiejętności, które mam i nie muszę się popisywać.
Jak mistrz sztuk walki… on praktycznie nie walczy.
To jest świetny przykład, dokładnie.
Bo on wie, że on się może obronić i on nie musi byc agresywany w stosunku do ludzi, itd.
ja mogę podać taki przykład z mojej branży. Bardzo dużo iluzjonistów – młodych, starszych piszą do mnie „Dlaczego nie zrobisz czegoś trudnego?”.
Ale przez trudne oni mają na myśli rzeczy szulerskie… powiedzmy rozdawanie karty z drugiej pozycji. I okej, ja to wszytko potrafię.
Ja przerobiłem książki, które musiałem przerobić. Z tym że ludzi to nie interesuje. To nie jest magiczne że Ty to potrafisz zrobić.
Jeżeli użyjesz tej techniki do tego, żeby stworzyć moment, w którym karta zamieni się jedna w drugą. To spoko, super.
Ale sam fakt robienia techniki dla robienia techniki jest bez sensu. I to jest właśnie brak pokory, którego też ja uważam w mojej branży brakuje.
Ja pokornie robię to, co uważam że ludzie mogą odebrać jako magię, a nie próbuję pokazać, jaki to jestem super fantastyczny technicznie.
Noi o tym jest dużo rzeczy w książce.
Ładne oczy mam, zobaczcie.
Tak, takie niebieskie, stalowe, przenikające.
Najbardziej jestem zadowolony bo treści nie mogę oceniać.
„13 kroków, by stać się magicznym”.
Nie moge treści oceniać, ale jestem bardzo zadowolony z tego, że tę książkę sami wydaliśmy. Nie wiem czy wiedziałeś o tym.
Nie wiedziałem.
Wydawnictwo będzie w Y. Jest bardzo ładnie wydana.
Zdecydowanie. Jest w twardej okładce.
Możesz otworzyć i zdjąć dust covera. Bo w Polsce, nie wiem czy wiesz bo nie mieszkasz w Polsce, że w Polsce się nie produkuje książek w ten sposób.
Dla Ciebie to jest standard.
Czyli tutaj jest płócienna okładka, czy jak to się nazywało?
Tak, tak to się nazywało.
No, wysokiej jakości. Bardzo ładnie to jest zrobione.
Postarałem się. Ja lubię w ogóle poligraficzne rzeczy…
Tak to wygląda. David Coperfield tutaj.
Tak. Też pokazuję postaci ze świata magii. Mogę pokazać, jeżeli już mówimy o inspirujących rzeczach, a już mamy długi wywiad, to pokażę Ci jedną rzecz.
To nie chodzi o to, żeby tam książkę reklamować bo to jest akurat ostatnia rzecz, której potrzebuję.
Jedną bardzo inspirująca postać, bo taką rzeczą w magii, o której bardzo często ludzie mówią… „Nie mogę się zajmować magią, bo mam za małe dłonie”.
„I kart nie mogę schować”, czy coś….
A jest chłopak… Mahdi Gilbert, który nie ma ani jednej dłoni. Pokażę Wam.
Po prostu urodzil sie bez dłoni, a jest iluzjonista karcianym i do tego stopnia zafascynował ludzi, że nawet David Blaine się z nim spotkał.
Żeby zobaczyć, jak on to robi. Oszukał Penna & Tellera w programie TV swoją iluzją.
Także po prostu, nie ma wymówek. Jak chcecie robić rzeczy niemożliwe, to trzeba wyłączyć wszystkie wymówki.
I co, zprezentujesz jakąś książeczkę dla widzów?
Tak! Ale to musisz wymyśleć jakiś konkurs. Na czym będzie konkurs polegał?
No będzie na tym polegał, że po prostu dawajcie tutaj komentarze, co myślicie na te tematy, o których mówimy. Jakie macie pytania co do magii w życiu?
Co do iluzji, co do robienia rzeczy niemożliwych? Odpowiem na nie.
Ja też wejdę i w komentarzach będę Wam odpowiadał.
O właśnie. Igrek w komentarzach troszkę się poudziela. A może kiedyś jakiegoś live’a zrobimy na ten temat.
W każdym bądź razie dawajcie komentarze i wśród komentarzy i udostępnień – udostępnienia też są bardzo ważne. Komentarz i udostępnienie z tym komentarzem.
Na Waszym social media. Ile masz książek na konkurs? Jedną, tak?
Dajmy 2. Zaszalejemy!
Dla dwóch widzów z komentarzem i udostępnieniem wybiorę te komentarze i wyślemy Wam po książce.
„13 kroków by stać się magicznym”. Od najlepszego, najbardziej spektakularnego iluzjonisty w Polsce.
I jednego z najbardziej popularnych… moim zdaniem najlepszego też na świecie.
Dobra. To teraz temat rzeczy niemożliwych. To jest jeden z tematów, który nas łączy. Robienie rzeczy niemożliwych. To jest to co mnie kręci w życiu.
Ty to robisz w dziedzinie magii, ale nie tylko. Również poza tym w życiu. Ale zastanawia mnie to, jak Ty z perspektywy iluzjonisty widzisz ten temat.
Jak już mówimy o perspektywie iluzjonisty, to zróbmy coś, dobra?
Zrobimy coś z książką.
Z tą moją?
No z Twoją. Ale też moją!
Ale obiecaj, że będzie cała!
Chciałbym, żebyś wybrał sobie jakieś słowo, którego nie maw tej książce. No bo ja ją napisałem, więc może znam wszystkie na pamięć.
Tak? A musi byc po polsku czy może być po angielsku?
Po polsku! Słowo z języka polskiego, którego nie ma w tej książce. I teraz się zastanawiasz, ale sumie to, co Ci powiedziałem jest trochę bezsensowne.
I może nawet niemożliwe.
Ja nie wiem, bo…
Bo nie wiesz, jakie są tutaj słowa! Ale jest jeden sposób, żeby wybrać słowo z książki, którego nie ma.
Pokażę Ci, jak ono wygląda. Zrobimy tak, że ja wezmę książkę. Ona ma twardą oprawę, więc to nie będzie łatwe.
Wybrać słowo z książki, którego nie ma, czy wybrać…?
Którego nie ma. Pokażę Ci, o co chodzi.
Zrobimy tak, że ja będę leciał w ten sposób. Zatrzymamy się na którejś stronie, jak powiesz stop. Zapamiętasz pierwsze słowo tutaj u góry.
I potem pomyślisz o przeciwieństwie tego słowa. Dobra, to jest bardziej jak żart. Jest spora możliwość, że nie będzie go w książce.
Jeśli będzie takie przeciwieństwo. Nie każde słowo jest… na przykład „i”. Jakie jest przeciwieństwo słowa „i”?
Ale znajdźmy jakieś ładne.
Stop.
Jest jakieś fajne słowo? Przeciwieństwo znajdziesz?
Jest, poczekaj. Muszę się zastanowić… No dobra, mam!
I teraz tak. Ja nie wiem, jakie to było słowo i nie wiem jakie mogłeś pomyśleć przeciwieństwo. Zwróć uwagę, że ta książka ma około 200 stron.
Tak. Jakieś 50 tyś. słów myślę że ma.
Tak? 50 tysięcy. Wybrałes jedno słowo, ale pomyslałeś o przeciwieństwie. To spójrz na mnie.
To będzie drugi film… ale chciałbym żebys pomyślał o tym przeciwieństwie i pomyślał o tym słowie.
No, byc może go nie ma… no dalej… zobaczymy.
To jest właśnie to, co ja uważam że też jest magią. Czyli to, co się będzie działo między nami. Całe to doświadczenie.
No jestem bardzo ciekaw, co tu się wydarzy, musze powiedzieć.
Fizycznie nie ma możliwości żebym ja znał słowo, które wybrałeś. Tym bardziej nie mogę wiedzieć, co sobie pomyślisz.
Czy litera „N” miałaby jakieś znaczenie?
Tak. Miałaby.
Jest to pierwsza litera, tak?
Tak. Dobry jest, na prawdę.
Ok. Mogę się pomylić, ale czy druga litera to jest byc może „U”?
Ludzie, ja tego nie tnę. Na prawdę, nie tnę tego! Tak, to jest „U”. To jest magia, na prawdę.
Nie ma szans, żebym ja wiedział. Nie ma szans, żeby to był strzał. Bo nawet gdybys zapisał gdzies cokolwiek, to nie ma możliwości.
Powiedz szczerze, jak patrzę na Ciebie, czy to słowo, o którym myślisz, to „nuda”?
Tak! To jest „nuda”. Ja obejrze to wideo, obejrzyjcie to wideo dokładnie, czy wcześniej nie rozmawialiśmy o czymś takim, że on mi zainsynuował to słowo.
Bo ja sobie nie zdaję z tego sprawy. Ja nie wiem jak Ty to zgadłeś. Niesamowity jest facet.
Jestem speechess. I’m without speech, jak to się mówi po angielsku.
Dobra. Nawet nie proszę, żebyś mitutaj wytłumaczył, jak to się robi, bo wiem że takich rzeczy się nie wyjaśnia. Niesamowite. To jest niesamowite.
I właśnie o to chodzi, że to nie jest ważne, jak jato zrobiłem i czy to był niesamowity efekt magiczny, tylko Twoja reakcja.
Jak potem będziesz oglądał, zobaczysz swoją twarz, te emocje… to jest dla mnie magia. To, co się dzieje między dwojgiem ludzi.
I stworzyć złudzenie, że mogę czytać Twoje myśli. Wiesz co, jak już rozmawiamy o pieniądzach, możesz pomysleć o swoim PIN’ie?
Nie. Lepiej nie!
Chciałem wszystkim Bitcoiny…
No to bys musiał więcej tego… Nie, tak a propos bezpieczeństwa w Bitcoinie…
Najbezpieczniejsze są, jeśli oczywiście nie znacie Waszego klucza prywatnego na pamięć, bo tacy ludzie jak Igrek istnieją, którzy mogą Wam wykraść.
Jak macie to gdzieś w myślach.
Trzeba troszeczkę się nad tą osobę popatrzeć, więc oczywiście byście zauważyli, że ktoś Wam coś z Waszej twarzy próbuje wyczytać…
No własnie, czyli tutaj powiedzmy coś takiego, jak zrobił Igrek… ja uważałem coś takiego za niemożliwe do zrobienia. Do tej pory.
Ale widzę, że on to jakoś zrobił… nie wiem jak to zrobił. Najwyraźniej to jest możliwe.
Ale powiedz mi tak z punktu widzenia filozoficznego w Twojej perspektywie „możliwe, niemożliwe”.
No, nie maczegoś takiego. Po pierwsze, wśród znajomych ja sie denerwuje, jak ktoś mówi niemożliwe. Nie lubie tego słowa.
To jest strasznie limitujące słowo i moim zdaniem ludzie zbyt szybko go używają, bo często mówią, że coś jest niemożliwe, zanim spróbują to zrobić.
Nawet jeżeli nie możecie znaleźć osoby, która to zrobiła. Tego nie rozumiem. Dlaczego ludzie nie myślą, że moga być pierwszymi osobami, które to zrobią.
Ja na prawdę głęboko wierzę w to, że ktoś kto teraz jest studentem medycyny, może wynaleźć lek na raka.
Mimo że ta osoba może sobie nie zdawać z tego sprawy. No ale ktoś to musi być, tak? W pewnym momencie wielkie odkrycie zrobi.
I jeżeli ja, młody chłopak, który się urodzil w małej miejscowości na Mazurach. I ani nie pochodzę z bogatej rodziny…
Znaczy pochodzę z bardzo bogatej rodziny, ale intelektualnie a nie finansowo.
I mieliśmy różne zawirowania, przeprowadzaliśmy sie do Trójmiasta, gdzie też nikogo nie znałem. Byłem normalnym, zwykłym chłopakiem.
Jeżeli ja mogę zrobić to, co zrobiłem teraz… ja nie uważam tego za wielki sukces, ale jeżeli w ogóle osoby które chcą coś osiągać…
Gdybym pił za każdym razem szampana, jak mi się cos udało, to bym chodził cały czas pijany. Więc nie mogę tego robić.
Ale jakiś tam mały… na pewno w kategorii, na której mi bardzo zależało, czyli w magii… sukces osiągnąłem.
I jeżeli ja mogę to zrobić, to każdy może to zrobić. Naprawdę! Tak mi się wydaje, że jeżeli będzie gotowy, to może to zrobić.
Ale powiem Ci szczerze, że jest taka technika znana…. „Zapisz swój cel, swoje marzenie i to się spełni”.
Wizualizacyjny sposób, tak?
Technika wizualizacyjna. Temat trudny i troszeczkę splamiony dziwnymi myślami.
Dla mnie wizualizacja jest czymś, co jest niezbędne do tego, żeby ułożyć sobie drogę do tego celu.
To nie jest tak, że ja sobie wymyślam, że to się stanie na pstryknięcie… I kiedyś czytałem książkę, bardzo ciekawą.
To jest zwykła technika psychologiczna… w sporcie często używana, która naprawdę działa i to jest czysta psychologia.
Ja po prostu czytałem książkę bardzo znanego brytyjskiego iluzjonisty, Paula Danielsa, który niestety już nie żyje.
I to była książka o marketingu i tam powiedział, żeby zrobić list tego, co Ty chcesz osiągnąć za 5 lat. I ja go zrobiłem. Ja go napisałem.
To było 5 lat temu.
To zaraz Ci coś powiem.
Napisałem tak: Za 5 lat chciałbym być najbardziej popularnym iluzjonistą w Polsce i mieć własny program w TV.
I dokładnie 5 lat mi zajęło, żeby do tego dojść. Po 3 nie udało się, po 4 się nie udało… 5 lat. To też trzeba ostrożnie patrzeć…
Bo ja miałem 5 lat w głowie… żeby może przyśpieszyć sobie ten proces…
Tak, żeby nie stawiać sobie za niskich celów. Bo własnie tragedią większości ludzi nie jest to, że nie osiągają swoich celów.
Tylko że stawiają sobie zbyt niskie cele.
Ale na tamten moment to dla mnie był abstrakcyjny cel. Ale ja po prostu stwierdziłem
No dobra, facet, autorytet dla mnie powiedział, żebym zapisał. Zapisałem. Schowałem. Nawet nie mam tego. Nie wiem gdzie to jest. Ale zostało.
Teraz już mam tak, że sobie piszę i zostawiam te listy na przyszłość.
Wyobraź sobie, że ja coś takiego też zrobiłem. To było 7 lat temu. I w zeszłym roku w czerwcu minęło te 7 lat i byłem akurat w Nowym Jorku.
Nagrałem tam kilka filmów na ten temat. Możecie sobie zobaczyć. I też otworzyłem ten list i to samo nawet doświadczenie było.
Ja miałem ten list zamknięty. Że ja nie widziałem tego, już zapomniałem częściowo, co tam napisałem.
I to było niesamowite zobaczyć, że rzeczywiście część z tych rzeczy się spełniła. W moim wypadku nie wszystko się spełniło.
Ale najwyraźniej część z tych rzeczy była dla mnie tak ważna, że ja nad tym cały czas pracowałem i już nawet nie wiedząc, co wtedy napisałem
rzeczywiście to osiągnąłem.
Ja powiem Ci, że ja fizycznie w 100% to spełniłem, dlatego że to nie był list, w którym to było szczegółowo opisane.
To było dokładnie napisane na kartce papieru… dokładnie to.
I właśnie problem polega na tym, że ludzie którzy może teraz oglądają ten film, powiedzą „No faktycznie, to ja też bym tak chciał”.
I nawet nie napiszą tego listu. Więc jeżeli chcesz coś osiągnąć, to weź długopis i weź kartkę. Napisz to, co chcesz osiągnąć.
Połóż sobie to na ścianie, cokolwiek. Z ramą czasową i dokładnie to, co byś chciał osiągnąć. I zacznij myśleć, jak robić małe kroki, żeby to osiągnąć.
Bo to nie chodzi o jakieś czary i magię, że się zwizualizuje i to po prostu się pojawi.
Ale naprawdę, jeżeli nie jesteś gotowy poświęcić chwili, się przełamać i zapisać to, to nie będziesz gotowy zrobić niczego.
Jeżeli chcesz być Youtuberem znanym i chcesz vlogować, ale nie jesteś w stanie sobie tego zapisać na kartce,
To jak oczekujesz, żeby potem iść z kamerą przez ulicę, jak ludzie się będą na Ciebie patrzeć jak na idiotę? Że Ty nie wyjdziesz ze swojej strefy komfortu.
Więc wstawać z łóżek, wpisywać rzeczy i można wrócić do łóżka spać dalej. Bo kto powiedział, że nie można spać?
Absolutnie. Ale wracając jeszcze do magii. Czy to nie jest tak, że życie jest już samo w sobie magiczne?
Jak weźmiesz całą technologię, którą dziś mamy…
No tak, to co mówię… ja uwielbiam przykład telefonów komórkowych.
20 lat temu współczesny smartfon, którego nie mam bo odłożyłem, żeby nie zadzwonił.
Ja mam takiego…
Współczesny smartfon 20 lat temu (to jest mało czasu) to byłaby po prostu magia.
I też jest ciekawe właśnie a propos tego myślenia, że była ta miniaturyzacja wszystkich telefonów na przełomie wieków…
I wszyscy myśleli, że coraz mniejsze będą te telefony… i pewnym momencie mówili też, że ekrany dotykowe się nie przyjmą…
I co, i się przyjęły i do tego teraz mamy coraz większe telefony, tak? Mamy bardzo duże telefony w porównaniu z tym, co się używało w latach 90-tych.
Więc magicznie to na pewno Nokia nie myślała… o tak powiem. Bo nie myśleli perspektywicznie i bali się zaryzykować.
Ale jeżeli Wy macie pomysł, to pomyślcie sobie o tym, że ktoś kiedyś musiał zacząć produkować. Samsung nie był wtedy wielką firmą.
Tak.
I tak samo z Apple i z Iphonem. Ktoś musiał to kiedyś pierwszy raz wymyśleć i Wy być może kiedyś też coś wymyślicie…
Nawet Steve Jobs mówi, że dla niego przełomowym momentem było, jak sobie zdał sprawę z tego, że wszystkie te rzeczy które tutaj widzimy… cywilizacyjne
Rzeczy, które są dookoła nas zostały wymyślone, zrobione, wyprodukowane czy zbudowane przez ludzi, którzy nie są jakoś bardziej mądrzy i wybitni od nas.
Oni po prostu zrobili to. To jest ta różnica.
Noi też jest to, że to są cechy tych miliarderów, z którymi się widujesz. Że ludzie by myśleli, że to są geniusze którzy mają jakiś tam intelekt wysoki.
Nie są to głupi ludzi, ale okazuje się, że najbardziej wartościowa rzecz – taka, która mi się wydaje u ludzi sukcesu jest taka,
że oni się znają na ludziach.
To jest jedna z cech. Jest zestaw cech… ja o tym właśnie piszę w swojej książce „Tajemnica Miliarda Dolarów”.
„The Billion Dollar Secret”
Jest zestaw cech. Jedną z tych cech jest to, że się znają na ludziach. A inną cechą, o której też tu mówiliśmy, jest właśnie to,
żeby wziąć i to zrobić. A nie po prostu tylko myśleć. Bo różnica – ja to często powtarzam. Na moim pierwszym TEDx’ie też to mówiłem.
Że różnica między ignorancją a wiedzą jest dużo mniejsza, niż między wiedzą a działaniem.
Jest dużo ludzi… wszyscy wiedzą. Dużo ludzi się naczyta książek. Oni wszystko wiedzą, ale nic nie robią z tym.
I jak nic z tym nie zrobisz, to nic z tego nie będziesz miał.
Na Youtube jest dokładnie tak samo i ja uwielbiam taką prostą sentencję, która mi strasznie ostatnio chodzi po głowie – „Done is better than perfect”.
Czyli „Zrobione jest lepsze niż perfekcyjne”.
Tak. Że nie musicie robić perfekcyjnie. Lepiej jest zacząć coś robić. W ogóle to jest najważniejsze – zacząć coś robić.
Dokładnie.
A propos rzeczy niemożliwych. Jak wiesz, zarobiłem trochę pieniędzy na kryptowalutach. Jak na polskie warunki bardzo dużo pieniędzy.
I w zeszłym roku… rok 2017 był takim rokiem, gdzie moim zdaniem praktycznie niemożliwym było żeby stracić na kryptowalutach w zeszłym roku.
Każdy zarabiał, kto tylko miał jakąkolwiek styczność z kryptowalutami zrobił duże pieniądze na tym. Czy zrobił pieniądze.
Natomiast Ty jesteś pierwszą osobą, jaką spotkałem, jaką znam, jedyną która w zasadzie w zeszłym roku na kryptowalutach straciła.
I to jak sobie tak przelicze, to ponad 2 miliony złotych, tak? Straciłeś 2 miliony w 2017! Jak to jest możliwe w ogóle? Jak tego dokonałeś?
Żeby nie było… żeby uściślić… to nie do końca straciłem te 2 miliony. Po prostu mogłem je zarobić.
Inaczej. Gdybyś podjął odpowiednie decyzje… gdybys nie podjął głupich decyzji to byś miał w tej chwili 2 miliony więcej.
Tak. Generalnie sytuacja była taka, że w pewnym momencie za jakieś tam małe świadczenia, małą kwotę firma zaoferowała możliwość wyplacenia tego
Zamiast w złotówkach, to w Etherach.
I wtedy Ether był bardzo tani
Około 900 Etherów mógłbym mieć.
To wtedy kosztowało tysiąć złotych. Dawali Ci 1000 złotych albo 900 Ethereów. Ty powiedziałeś że weźmiesz 1000 złotych.
Pod warunkiem, że bym oczywiście to trzymał też w Etherze. Jest wiele zmiennych po drodze. Ja myślę że bym się wycashował jak on wskoczył na 200 zł wtedy
Wtedy miałbym 200 tyś.
No w każdym razie dzisiaj Ether kosztuje 800 dolarów, tj. 2500 zł.
No tak, to by było pewnie 2 miliony złotych.
To by było pewnie gdzieś koło 2 milionów złotych.
Ale ja nie mogłem wiedzieć tego w ogóle, że Ether tak wystrzeli. A to co może troszeczkę boli, to że ja po prostu tych pieniędzy nie wypłaciłem.
Bo jakbym je wypłacił wtedy w złotówkach, to jeszcze spoko…
Po prostu one tam leżały jakby na tym koncie… więc taka zabawna historia. Zaraz będzie wszędzie na pudelkach.
„Znany Youtuber stracił 2.5 miliona na kryptowalutach”.
Wtedy, jak wszyscy zarabiali.
Ale to wiesz, to jakby…
Ale myślę, że wyciągnąłeś coś z tego doświadczenia i jako iluzjonista coś z tym zrobiłeś.
Z tego, co mi mówiłeś, potrafisz stworzyć Bitcoina z niczego, tak?
Tak, mogę stworzyć… pokażę Wam.
Jakbyście nie wiedzieli. Tutaj często mnie pytacie, skąd wziąć Bitcoiny, skąd wziąć kryptowaluty jak nie mamy w ogóle pieniędzy…
Konkretnie to trzeba z Bitcoinem.
To z Bitcoinem, tak?
Tak.
Pokaż, jak się robi Bitcoina.
Potrzebujesz najpierw jakiejkolwiek monety, jakiekokolwiek coina.
Jakąś taką nic nie wartą, tak?
Nie ma znaczenia. Co tam masz?
No mam dolary, jakieś tu angielskie… na przykład. Może być?
Pokażę tutaj.
No, bierzecie takiego coina, który jest nic wart. I jak teraz robisz tego Bitcoina? Czyli Ty jesteś jak Jezus. Zamieniasz wodę w wino…
Zobacz. Po prostu żeby to był Bitcoin, bierzesz tę monetę i robisz tak.
I co, ugryzłeś tę monetę? O kurczę!
I to jest „Beat Coin”. Bo po angielsku beat to jest ugryźć.
Tak.
Ugryziona moneta. Beat Coin!
Dokładnie. I tak to jest. Także to taki żart.
Nie no, słuchajcie. Pamiętajcie o tym, że z wielką mocą przychodzi wielka odpowiedzialność, cytująć klasyk. Wiesz, z jakiej to jest książki?
Z Lenina, tak?
Nie, nie, nie. Z lepszego klasyka. Ze Spidermana.
No. Nie wolno używać do własnych celów. Chociaż powiedzmy sobie szczerze, że jakbym rozmnażał… masz monetę?
No mam. Jakbym rozmnażał, to pewnie wziąłbym po prostu… Co to jest?
To jest pół dolara.
Pół dolara. I można powiększyć pół dolara. I teraz jest duże pół dolara. I za pół dolara można sobie kupić coś…
I co, i to też wtedy jest warte pół dolara? I to mi przyjmą w Stanach?
Nie. To jest warte kurcze ze 2 miliony! Ale raczej byś poszedł do więzienia za to.
Za podrabianie.
Tak. W każdym razie, tak jak powiedziałem, że ja nie mogę używać magii… nie wolno używać magii do własnych celów. To jest kolejny klasyk.
Wiesz z czego to jest?
Też z klasyka literatury.
Nie wiem.
Harry Potter.
Także słuchajcie. Ja czasami przepowiadam przyszłość, no ale nie mogę tak sobie wziąć… oczywiście, że mógłbym przepowiedzieć kurs Bitcoina.
Tutaj jest świetny filmik z przepowiedniami na 2018. Możecie kliknąć. Ale no nie mogę tego robić, bo to jest nieuczciwe.
Te przepowiednie to tutaj były w back-endzie. Informowałem się u Igreka.
Tak. Oczywiście że tak. Zadzwoniłeś do mnie pod koniec grudnia i mówisz słuchaj
„Chcę nagrać 1 stycznia filmik z przepowiedniami. Co tam masz?”.
Ja mówię, oczywiście że Bitcoin spadnie w styczniu. Oczywiście że tak. Ale spokojnie, wzrośnie. Nie no, ja się znam na magii, znam się na robieniu kart.
Ale nie jestem tak biegły w kryptowalutach, więc staram się nie inwestować tam, gdzie nie wiem. To chyba taka podstawa, nie?
Nie inwestować w coś, na czym się nie znasz.
Albo po prostu stać się w tym ekspertem. To jest moja strona jak się powinno to robić.
Bo wiesz, jakbyś robił tylko to, na czym się znasz w życiu, to nie umiałbyś ani pisać, ani czytać ani liczyć…
To chodzi o to tylko żeby się nie dać… że wszyscy to robią… Trzeba tylkonajpierw poczytać, dowiedzieć się
Tak. Wiedzieć po prostu, co się robi.
Igrek, wspaniale było Cię dzisiaj gościć tudzież gościć u Ciebie. To jest wielki zaszczyt dla mnie.
Jak Ci się to podobało, to łapka w górę. Zasubskrybuj jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Pamiętaj o dzwoneczku żeby nie przegapiać moich filmów.
Oczywiście konkurs. 2 książki do wygrania z Waszymi komentarzami, udostępnieniami.
Komentarz + udostępnienie na Waszym social media. To są media społecznościowe po polsku.
No. Jak Ci się to podobało, to spodobają Ci się moje inne filmy. Tutaj podłączę.
I też tutaj obejrzyj sobie magię Bitcoina zrobioną przez Igreka.
Tyle na dziś. Dzięki. Do zobaczenia z Warszawy. Cześć!
Tu dostaniesz polskie wydanie książki: https://UmyslMiliardera.pl/
Obserwuj i polub mnie:
Newsletter: https://newsletter.indywidualista.pl
YouTube: https://www.youtube.com/indywidualista
Facebook: http://fb.me/indywidualistapl
Twitter: http://twitter.com/indywidualista
Prelekcja TEDx „Czego nauczyłem się od najlepszych przedsiębiorców świata”:
http://tedxwsb.indywidualista.pl
Prelekcja TEDx „Niemożliwe jest łatwiejsze niż myślisz”:
http://tedx.indywidualista.pl
Tu dostaniesz książkę „Ready, Set, Go!”, którą napisałem z Brianem Tracy:
E-Book: https://geni.us/rsgkindle
Papierowa: https://geni.us/readysetgo
Kup „The Billion Dollar Secret” (wydanie angielskie):
https://TheBillionDollarSecret.com/
Kup „Umysł Miliardera” (wydanie polskie):
https://UmyslMiliardera.pl/
Co Ty myślisz na ten temat? Zapraszam do komentarzy.
Chcesz poczytać/zobaczyć więcej motywujących rzeczy? Zapisz się na “Follow blog Indywidualista.pl” (w menu po lewej stronie), by dostawać powiadomienia o nowych artykułach na skrzynkę e-mail.
Pamiętaj podzielić się wpisem z bliskimi i przyjaciółmi korzystając z poniższych linków: